Siedzimy we trzy w siedzibie WBBA. Ja dostaje kręćka. Madoka udaje, że pracuje nad wyostrzeniem obrazu z kamer, a Ines spokojnie siedzi sobie w fotelu.
-Długo jeszcze? Siedzisz nad tym już godzinę.-warknęłam.
-Ooo nie!-skomentowała moje nerwy Madoka
-Godzinę. Z zegarkiem w ręku.-w trąciła się Ines
-Nie o to chodzi! Ktoś się włamuje!
-Dasz radę go namierzyć?-spytałam.
-Próbuje strasznie szybki jest.
Nagle wszystko zgasło. Światło, komputery wszystko.
-Co do?
-Wyłączyłem korki- w ciemności rozległ się przyjemny męski głos.
-Gdybyś dał mi chwilę to bym go złapała.
-Gdybym dał mu chwile rozwalił by nam całą baze danych.
-Madoka on ma rację. Nie złapała byś go- powiedziała Ines. Niemal widziałam jej uśmiech. Chociaż z głosu nie można było tego wywnioskować. Teraz używała swoich talentów aktorskich, ale ja nauczyłam się rozróżniać kiedy udaje, a kiedy nie.
-Kim ty właściwie jesteś?-grzecznie spytałam bo chyba jako jedyna nie wiedziałam kto jest z nami w pokoju.
-Mary, to jest Piegus. Piegus to jest Mary-powiedziała Madoka chyba grzebiąc w plecaku.
-Długo się z Ines.-spytałam miejsca w którym powinien stać Piegus.
-Nie długo. Może parę dni-odpowiedział mi głos z za pleców. Wzdrygnęłam się. Facet naprawdę cicho chodzi. - Idę podłączyć światło.
-Pójdę z tobą- miałam już po dziurki w nosie siedzenia w tych czterech ścianach-widzisz cokolwiek w tych ciemnościach?
-Tylko kontury ale to mi wystarcza -tym razem głos odezwał się w okolicach drzwi ruszyłam w jego kierunku
-Daleko te korki-spytałam gdy udało nam się wydostać na korytarz.
-Nie tutaj jest ta skrzynka. Odpal i przytrzymaj.-dostałam do ręki metalową zapalniczkę Odpaliłam ją światło mnie lekko oślepiło.
-Cześć Mary dawno się nie widzieliśmy-przetarłam oczy i zobaczyłam ten ciepły uśmiech te piegi. Wtedy coś we mnie pękło. Zacisnęłam zęby ale nie mogłam powstrzymać łez które płynęły strumieniami po policzkach i kapały na bluzkę. Rzuciłam się mu na szyję i powiedziałam urywanymi słowami:
-Alex ja cie przepraszam. Ja nie wiedziałam, że tak będzie, a potem ty zimny trup... miałeś wrócić i ja uciekam.... przepraszam.
-Ciiiii już dobrze. Nic się nie stało.-uspokajał mnie Alex-twardy facet jestem-zaśmiał się-Nie da się mnie tak łatwo załatwić.-jak to dobrze, że byliśmy sami. Nie zniosła bym chyba gdyby ktoś nam teraz. Chciałam powiedzieć Alexsowi wszystko to co siedziało we mnie przez te 8 lat, ale nie udało mi się powiedzieć nic więcej. Alex tylko ścisną mnie mocno i też już nic nie mówił. Mogłam bym tak stać całą wieczność, ale wiedziałam, że za chwilę zaczną się zastanawiać co się z nami stało.
-Dobra trzeba się zająć tymi korkami.-powiedziałam dając mu do zrozumienia, że może mnie już puścić.
-Okej to odpalaj zapalniczkę.
Alex mój osobisty mistrz wszystkiego co związane z budową bey i elektroniką w trzy sekundy załatwił sprawę ze światłem co dla mnie jest było i będzie w dalszym ciągu będzie czarną magią.
-Widać, że płakałam?
-Trochę, ale co tam zrzucimy to na twoją alergie.-uśmiechną się
-Wiesz co Alex?
-Co?
-Dziękuję ci. Za to, że mnie nie nienawidzisz.
-Nie mógłbym ciebie nienawidzić. Za bardzo cie lubię.
Alex. Zmieniło się w nim wiele rzeczy ale nadal ma to samo przyjazne spojrzenie i ten sam ciepły uśmiech. I nadal jest moim przyjacielem. :)
Rozdział 19. Ludzie ja was kocham po prostu kocham. Pozdrawiam wszystkich nowych czytelników. Czyli pblogz7( fajnie by było gdybyś wymyślił bardziej wymawialną ksywe), Wampir Wampirowa i moje kochane anonimki.
dusze się ze śmiechu jak to oglądam link , a tutaj to już nawet nie walczę z atakami poprostu umieram na podłodze link 2
Hania tylko nie padnij trupem bo naprawde nie wiem co ja wtedy zrobie!
OdpowiedzUsuńBardzo śmieszne is a banana po prostu przekomiczne. Rozdział fajny a aktorstwo Ines również bardzo dobre XD
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńEj ,a Alex ma coś wspólnego z pająkami ?
OdpowiedzUsuńKolejne teorie^•^
OdpowiedzUsuńMój komentarz został usunięty, ale ze mnie rebel!
OdpowiedzUsuńPytanie do wszystkich:
OdpowiedzUsuńCzy lubicie taki sport jak siatkówke? Jeśli tak i nie oglądaliście anime takiego jak Haikyuu to wam polecam.
PS Jeśli wam sie spodoba i postanowicie napisać o nim bloga to napiszcie ok? Bede waszym pierwszym czytelnikiem. :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej Hania kiedy będzie kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńJak tylko się ogarnę.
UsuńA kiedy jest szansa,że sie ogarniesz?
UsuńMam dobre wieści. Ogarnełam się i mam już rozdział na kartkach. Teraz tylko władować to do internetu. Więc na dniach powinien się pojawić nowy rozdział. ^^
UsuńTaaaaaaak! Ludzie ja tak się nudziłam. Szkoda gadać. Ale za to popracowałam na blogach. Po prost ja świętuje.(wiem oszalałam ale co poradzić):-)
OdpowiedzUsuń