środa, 30 września 2015

Rozdział 63


Wena: Hania. Hania! HANIA!
Ja:Czego ode mnie chcesz 5 po dwunastej?
Wena:Wiesz co?
Ja:Co?
Wena: Piszemy opowiadania! Teraz.
Ja: Za co?



Kelly




  Wioska nic się nie zmieniła te same kamienne budynki z kolumnami, te same ogródki, te same małe areny do beyblade. Gdy przez nią  przechodziliśmy ludzie rzucali w naszą stronę groźne spojrzenia które przyjmowałam z chłodnym spokojem i lekceważącym uśmiechem którego utrzymanie do końca obrałam sobie z punkt honoru.
Drzwi zamknęły się za moimi plecami odcinając mi tym samym drogę ewentualnej ucieczki.
Ryo zaprowadził nas do salonu. Ładne przestronne pomieszczenie z kanapą  dwoma fotelami i niskim drewnianym stolikiem. Na ścianach wisiały zdjęcie Gingi i jego ojca. Na niektórych z nich można było zobaczyć młodą kobietę trzymającą na rękach niemowlaka.
Wszyscy poza Hyomą który stał o party o ścianę obok okna (pewnie, żebym przez nie przypadkiem nie uciekła jak będą mnie mordować)  usiedli przy stoliku.
-Więc Ines mogłabyś powiedzieć z czym do nas przychodzicie- spytał Mr. Hagane.
-Z ostrzeżeniem.-odparła jasnowłosa zakładając przy tym nogę na nogę.
-Wiec słucham.
-Jak pewnie już wiesz Dark Nebula powstała z popiołów i przetrzymuje na swoim terenie dyrektora Otori, pannę Hasame oraz parę innych osób- zaczęła pomijając najważniejszy fakt jakim jest to, że Dark Nebula znowu ma dostęp do Drago.- Podczas próby odbicia uwięzionych odkryłyśmy, że przeprowadzają testy nad połączeniem człowieka z bey’e na wyższym poziomie niż Adaptacja oraz to, że ich następnym celem jest Cosmic Pegazus  i…twój syn.- Madoka zachłysnęła się powietrzem, a z twarzy Phonix’a odpłynęła cała krew.
Niema to jak pod koniec oficjalnego wywodu wtrącić taki grający na uczuciach akcent. Brawo Ines coraz bardziej cieszę się, że jesteś po mojej stronie…jeszcze.
- Więc po to po niego tu przyszłaś.-odezwał się jasnowłosy uśmiechając pod nosem nawet na mnie nie parząc.
-A co? Do końca miałeś nadzieje, że się za tobą stęskniłam?
-Niestety muszę cię zmartwić. Spóźniłaś się Gingi niema w wiosce.- Hagane spiorunował go wzrokiem.
-Madoka wam o tym nie mówiła?-„zdziwiła” się Ines.
-Nic o tym nie wiedziałam.-oburzyła się brunetka.
-Tak samo jak NIE zaprowadziłaś mnie zaprowadziłaś mnie prosto w paszcze pająków?-spytała Mary  zaciskając dłonie w pięści.
-Mówiłam straciłam z tobą kontakt zaraz po tym jak odłączyłaś się od Alex’a.
-Bo ktokolwiek ci w to uwierzył.- warknęła nerwuska.
Proszę tylko nie si*rdol tego bardziej-zaklinałam ją w myślach.
Alex pi*rdolony zdrajca przeszkadza nawet jak jest daleko.
- Nie powinnyście traktować Madoki w ten sposób. Tylko i wyłącznie dzięki niej tu jesteście.-stwierdził Hyoma
-Naprawdę, a ja głupia myślałam, że po prostu chcesz zabić Kelly w jakimś bardziej dogodnym momencie.-powiedziała Ines chichocząc.
-To nie ja tu jestem potworem!-wrzasnął Hyoma.-Nawet nie zdajecie sobie sprawy kogo bronicie.- bronią mnie ta już to wiedzę.
-Odpi*rdol się świrze! Każdy ma prawo popełniać błędy!-krzyknęła Mary wstając z kanapy.- Mamy z nią umowę dlatego tu jesteśmy i dlatego jej „bronimy” jak to powiedziałeś.-chłopak otworzył usta, że by coś powiedzieć, ale Mary mu na to nie pozwoliła.-Gówno mnie obchodzi co kiedyś zrobiła tak samo jak to co chcesz teraz powiedzieć więc stul pysk i daj Ines w spokoju rozmawiać z Ryo!
-Umowa z nią to jak pakt z diabłem.- warkną Hyoma i wyszedł trzaskając drzwiami.
-Nie rzucaj tak komplementami na prawo i lewo bo się zarumienię.-mruknęłam niezbyt przekonująco.
Nastąpiła chwila ciszy którą przerwała Madoka.
-Straciłam z tobą kontakt.–powiedziała takim tonem jakby przyznawała się do błędu.- Prawdopodobnie ludzie z Dark Nebuli włamali się w jakiś sposób do naszego systemu i wprowadzili cię w błąd. Przepraszam, że nie potrafiłam tego zatrzymać.- łzy spłynęły jej po policzkach.
Dlaczego dziewczyny jak coś nie idzie po ich myśli od razu uderzają w ryk? To takie poniżające. Płakać podczas kłótni, pokazywać komuś, że dotknęły cię jego słowa.  
-Spokojnie twoje łzy na nic nam się teraz nie zdadzą.- Ryo próbował ją pocieszyć głaskając ją po głowie.
-Wracając do przerwanego tematu-zaczęła chłodno Ines-gdzie jest Ginga? Chłopak jest w wielkim niebezpieczeństwie. Ci ludzie-głos jej zadrżał- nie cofną się przed niczym.
-Potem jak Ryuga odszedł-miałam wrażenie, że moje serce się zatrzymało kiedy usłyszałam to zdanie- Ginga ukrył Pegazusa w grocie poza wioską, a sam… rzucił beyblade i opuścił wioskę.
Co za… co za…za… tchórz, przegryw, ruda małpa. Jak on mógł rzucić beyblade. Taki kozak nie wiadomo co, a zamiast trenować, żeby być dla Ryugi jakimś wyzwaniem kiedy ten już wróci załamał się i wyruszył  w jakąś pi*rdoloną oczyszczająca podróż. Ja rozumiem, że tacy ludzie jak Kyoya, Tsubasa czy Ryo mogli uwierzyć w śmierć Ryugi, ale Ginga!? On powinien do końca wierzyć w triumfalny powrót Smoczego Cesarza. DO KOŃCA czyli do jego powrotu lub usranej śmierci.
On chyba nie zdaje sobie sprawy ilu ludzi chciało by być na jego miejscu.
   Czując, że tracę nad sobą kontrolę wstała i wyszłam z domu Mr. Hagane zostawiając w nim zdruzgotaną Madoke, Phonix’a i moje sojuszniczki. Szybko oddaliłam się od wszelkich domów i ruszyłam nad rzekę. Słońce już dawno zaszło i na nieboskłon wpłynął ogromny księżyc wraz z gwiazdami które odbijały się w płynącej wodzie.
 Wkurzona jak jeszcze chyba nigdy-w końcu ile razy w życiu dowiadujesz się, że przeciwnik twojego najlepszego przyjaciela w niego zwątpił- załadowałam kuczer i wystrzeliłam Białą krzycząc przy tym jak te poj*by na arenach. Bey trafił w wodę i natychmiast stworzył na niej lodową zaporę.
-Głupi Ginga.-burknęłam padając ciężko na kamienisty brzeg rzeki i podciągając kolana pod brodę.
Woda zaczęła powoli wylewać się z dotychczasowego koryta i moczyć mi czubki butów więc przywołałam bey’a i z zamiarem powrotu podniosłam się z ziemi.
-Nawet co do bey’a kłamałaś.-usłyszałam za sobą głos Hyomy.
„Nie kłamałam, ale i tak mi nie uwierzysz.”-pomyślałam.
-To zabawne kiedy człowiek z opinią wykwalifikowanego kłamcy wypomina mi, że trochę minęłam się z prawdą.-zaśmiałam się- A Propos bey’a co ty na to, żeby sprawdzić co potrafię?-spytałam wycierając Białą skrawkiem bluzki.
-Po co mam z tobą walczyć?- wydoroślał. Kiedyś od razu podjął by wyzwanie, ale to nawet lepiej.
-Może chciałabyś czegoś ode mnie na przykład… no nie wiem, żebym  na dobre opuściła wioskę, albo skoczyła z tego po trzykroć przeklętego mostu.- umilkłam na chwile -Jestem wstanie zaryzykować i spełnić jedną twoją prośbę wyrazie gdybym przegrała walkę.
-Co ja miałbym zrobić gdybym przegrał?- on jeszcze nie wie, że się zgodził.
-Oj Hyoma to nie sportowo z góry zakładać swoją przegraną.-pogroziłam mu palcem.
-Czego chcesz!?-krzyknął, a jego pytanie odbijało się przez chwile echem w górach. Gdy wreszcie ucichło odpowiedziałam.
-Niedużo, po prostu nie utrudniaj mi życia. Nie paplaj jaka to jestem straszna, wstrętna, zła i niedobra dziewczyną z którymi tu przyszłam-one i bez tego minie nienawidzą-Oprócz tego uwierz, że one są w porządku. To chyba niewielka cena za to, że już nigdy mnie nie zobaczysz.
-„Już nigdy mnie nie zobaczysz”-powtórzył za mną i zaśmiał się pod nosem- W twoich ustach brzmi to tak jakbyś chciała mnie zabić kiedy tylko wygram walkę.
-To dar. W moich ustach nawet wyznanie miłości brzmi jak groźba. To jak będzie? Zaryzykujesz? Rzucisz na szalę swoje życie?-uśmiechnęłam się bardziej na wspomnienie słów Ryugi niż widok Hyomy bijącego się z myślami.
-Dobra walczymy tu i teraz.- powiedział Hyoma ładując kuczer.
-Jak sobie życzysz.-powiedziałam robiąc to samo.
-3
-2
-1.- w oczach chłopaka zobaczyłam błysk triumfu.
„ W co ja się wpakowałam”-pomyślałam, ale było już za późno, żeby się z tego wycofać.
-Let it trip!- gdy tylko Biała zderzyła się z podłożem zaczęła powoli grzęznąć mieszaninie kamyków i błota. Chłopak tylko na to czekał. Rock Aries skacząc po większych kamykach uderzał w mojego bey’a.
„To nie tak miało być! Tonie tak miało być!!!”-mówiłam do siebie w myślach.
-Zakończę to! Aries Wyrzucający Owczy Róg!!!
-Biała tryb defensywny!!!-ach ten mój refleks. Bey przygotował się do przyjęcia ataku który nie wyrządził większej krzywdy niż mocniejsze wbicie Białej w błoto i kamienie.
-Masz zamiar tylko się bronić i czekać, aż skończy mi się energia? Jesteś żałosna!
-Może i jestem, ale jak w takim razie jaki jesteś ty!? Paktujący ze mną kłamca! Biała wyłaź stamtąd!- bey zaczął wirować szybciej powoli wygrzebując się z tego syfu.
-Aries Specjalny Atak Prawdziwy Wyrzucający Owczy Róg.- o k*rwa na specjalne ataki moja defensywa nie działa są zbyt szybkie.
-Biała Mroźna Salwa!- na a tak z góry nie pomoże rozpychając kamienie pozwoli mi zrobić unik .-Ślizgaj się.-w ostatniej chwili udało się Białej wydostać z dołka w jakim tkwiła od początku tej walki i stanąć bezpiecznie na stworzonym przez nią kawałku lodu.- No teraz zaczniemy walczyć na poważnie.-powiedziałam i oblizałam się na widok koziołka w tarapatach.
-Aries uciekaj!-krzyknął Hyoma ale było już a późno teraz mam się już od czego odbić więc walka jest już moja.
- Biała Specjalny Atak Szpony Mrozu!-mój bey wyskoczył w powietrze i uderzył Aries’a  gdy ten przeskakiwał z jednego kamienia na drugi próbując uciec na drugi brzeg rzeki. Bey’e złączone ze sobą w ataku strzelały wokół iskrami.-  Biała-na moje usta wpełzł triumfalny uśmiech-  Lodowe Objęcia.-mogła bym przysiąc, że słyszę jak Rock Aries ryczy z przerażenia otaczany przez warstwy lodu.-Zostaw.-powiedziałam gdy zobaczyłam, że walka jest już skończona. Bryłka lodu z  uśpionym bey’em Hyomy wylądowała w rzece.
Głupio wyszło. Nie dość, że wygrałam to jeszcze całkiem niechcący upokorzyłam swojego przeciwnika zmuszając go do szukania bey’a po dnie rzeki.
-Nie liczę, że wywiążesz się z umowy. Chociaż proszę cię wykonaj chociaż tę drugą część.-powiedziałam przywołując Białą i powoli się odwracając. Pomiędzy drzewami stały moje sojuszniczki. Ciekawe czy jeszcze mogę o nich tak mówić.   
-Cześć. Jak długo tu stoicie?-spytałam bujając się w tył i przód.
-Wystarczająco długo.-odparła Ines.
-Acha. Jak tam rozmowa w Mr. Ryo Hagane są jacyś ranni?
-Nie.-podparła chłodno Ines.
Coś mi mówi, że mam przesrane.
-Zdaje mi się czy obiecałaś nam coś opowiedzieć dzisiaj wieczorem?-spytała jasnowłosa. Czyli chce poznać też moją wersie za nim wywali mnie stad na (nie) zbity pysk.
-Miałam.-przestałam się bujać.
-To choć i powiedź musisz.
Dziewczyny zaprowadziły mnie do małego domku składającego się z kuchni połączonej z salonem, sypialni z trzema łóżkami i łaźni. Na moje pytanie co tu robimy Mary odparła, że Phoenix powiedział, że możemy używać go jako mieszkania przez kilka dni.
- Więc Kelly co ciekawego masz nam do powiedzenia?-spytała Ines siadając na kanapie obok Mary.
Usiadłam wygodnie na fotelu uprzednio zdejmując plecak i kładąc go obok fotela. 
-A co chcecie wiedzieć?
-Wszystko.-niema to jak kłódka i konkretna odpowiedź.
-Wszystko.-zaśmiałam się- No to chwile sobie posiedzicie. 


Rozdział 63 za nami chce o zadedykować wszystkim chłopaką którzy czytają mojego bloga zwłaszcza Mateuszowi i życzyć wam wszystkiego najlepszego z okazji dnia chłopaka.  Mam nadzieje, że rozdział się wam podobał. Zawiera coś czego brakowało od dobrych 20 rozdziałów  i coś co jest moją piętą Achillesową. Nie nie chodzi o całą Polska gramatykę tylko o Bey Bitwę.
Udała się?
Hyoma: Nie.
Kelly: Przesadzasz. Mnie się tam podobała
Mam w planach coś na pocieszenie wszystkich którzy rozpaczają po zerwani Ines i Tsubasy nawet już zaczęłam pisać. No to chyba wszystko co chciałam wam powiedzieć. Następny rozdział już się pisze, a Ja żegnam się z wami, ale nie na dobre.
Do następnego posta.
Hania.





Tutaj macie link do świetnego amv przy którym pisałam.

86 komentarzy:

  1. *Patrzy się na Mary z wyrazem zdziwienia i niedowierzenia na twarzy* Mary, na pewno wszystko okey? Jakoś cię nie poznaje... Taki wybuch gniewu to do ciebie nie podobny...A ty Ginga jak mogłeś zrezygnować z Beyblade?! Do reszty cię powaliło?! Powinieneś czekać na tyłku na Ryuge a nie odtak porzucać beyblade i iść na wakacje! Oj Hyoma marudzisz. Walka mi też się podobała. Pewnie tobie nie bo przegrałeś. I właśnie bey bitew mi brakowało. Teraz to prawdziwe opowiadanie o beyblade ^^ No i mam nadzieję że już w kolejnym Kelly wszystko powie. Co gdzie kiedy itp.
    U mnie w szkole na dzień chłopaka chyba jeszcze nikt nie wymyślił takiego prezentu jak my. A mianowicie zamowilysmy 2 ogrooomne pizze z dostawą do szkoły. Chlopacy byli szczęsliwi :D (na marginesie my też się najadlyśmy :D)
    [I własnie teraz gdy pisze koma chłopaki na mesengerze dziękują nam za pizze XD]
    Okey to tyle. Ja się zegnam i powracam do nauki niemca.
    ~Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
  2. Miju: Ginga szykuj się debilu. Desert Pachet cię wykończy!

    Nie pytać jej chyba odbija. Szkoda że wena mi nie przychodzi gdy by wena przypływała mi tak samo jak wariactwo Miju to dawno bym napisała kolejne rozdziały. Walka świetna. Doskonale pamiętam jak pisałaś o tej pięcie Achillesa. Wszystkim chłopakom co czytają tego bloga życzę wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaila, jak wena sama nie przychodzi to nie rób nic przez siłę. Ona w końcu sama zapuka do drzwi ;)) Wiem coś o tym chocią krótko pisze. Aktualnie mam najgorszą chorobę "wenus brakus"...

      Usuń
    2. Wenus brakus-ludzie mają różne problemy. Mi wena nie daje spać a wam pisać.

      Usuń
  3. A wiecie co?
    Dostałam wreszcie nowy telefon!!! Teraz rozdziały będę mogła pisać nawet w szkole.^.^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale masz fajnie. :) Ja nowy będę mieć dopiero w technikum.

      Usuń
  4. Hania jaki model?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki czarny i prostokątny... Dobra zgrywam się SONY Xperia.

      Usuń
  5. Kelly: Kyoya wszystkiego najlepszego z okazji dnia chłopaka. :)
    Kyoya: *patrzy podejrzliwie* Czego chcesz?
    Kelly: Oj Kyoya po prostu próbowałam być miła.
    Ryuga: A Życzenia dla mnie?
    Kelly: Ale dzień faceta jest gdzieś w marcu...
    Kyoya: Wiedziałem ty nie umiesz być miła.
    Kelly: Umiem, ale ty się wręcz prosisz żeby cie denerwować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hyoma jest mroczniejszy tu niż w anime, głośniejszy też, chyba ma złamane serduszko, może był zakochany w ...
    Kelly!!! Skądś musi być ta zawiść :)
    A Ginga.... Brak mi słów, zawiedziona jestem, Hania postaw go na nogi
    ^.^ pozdrawiam i życzę weny ^3^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kelly: Jak go znajdę i kopne w dupę to od razu mu takie głupie pomyły z głowy wylecą. A Hyoma jak był w kimś zakochany to chyba w Gindze.
      Mary: Oj weź nienawiść jest podstawą wielu paringów.
      Kelly: Ale yaoi.
      Ines: Być może przez to, że Kelly jest antyyaoistką wszystkie przejawy flirtu lub chęci stworzenia zwiąsku traktuje jako zwyczajne bycie miłym.
      Kelly: Taaa jasne. Zauważyła bym gdybym się komuś podobała poza tym wszyscy faceci jakich znał traktuja mnie jak kumpla z długimi włosami.

      Usuń
    2. Miju: Kelly idę z tobą dokopać temu rudzielcowi

      Usuń
    3. Kelly antyyaoistka?
      ;___________;
      Smutny
      Smuteg
      Smuteczeg

      Usuń
  7. PRZECINKI
    RIP
    niech spoczywaja w pokoju.
    Musicie wybaczyc mi bledy/ brak znakow polskich aczkolwiek zmecznie jak rowniez klawiatura z Szajsunga daja o sobie znac.
    Genialnie opisalas bitwe, czytajac czulam sie jak bym to wszystko obserwowala.
    Hyoma... Nie wiem co stalo sie pomiedzy nim a Kelly ( hipotezy Ole-china sa ciekawe) ale troszku wyszedl Ci jak OC :/ jest (jak juz wczesniej wspomniano) zbyt glosny i porywczy. Przypomina srodkowych z KnB xD
    Dalej. Riposty Kelly. Padlam. Leze i nie wstaje. You make my day better xD
    Ginga. Ty hu*u. Jak mogles rzucic Beyblade ;___; rozumiem- bycie rudym dzieckiem slonca z tajemniczym plastrem na nosie i sucharami o przyjazni jest trudne ale no com on! Beyblade sie do cholery nie rzuca!
    A D*a*y i tak ni ma xD
    Kolejna arcy wazna sprawa, a mianowicie niestety, bede komentowac zadziej. Problemy ( dosyc powazne) ze zdrowiem. Chyba tyle z ogloszen parafialnych.
    Szczerze- rozdzial cholernie mi sie podobal xD lekki, przyjemny ( jesli lubisz czytac o klutniach) i dobrze napisany.
    Daje ci Lajka czy cus xD
    Czuj sie dumna.
    Zrobmy pamiatke (idk co ja tu odwalam...)
    Izaya :* muzyka z " let me take a selfie* butt first...
    Shizuo: * zatyka mu buzie*... Shut the fuck up!
    Ja: ciiiiiicha noc . Swieeeeeeta noc. Poooooookuj niesie otaczkom nowe mangi!
    Tsukki: Shadow idz spac.
    Ja: * targa ze soba metrowa poduche z Kisiakiem* hai Tsukki...

    To.ja sie odmeldowuje

    OdpowiedzUsuń
  8. Shadow-sensei, uświadamiam cię, że wychodzi nowy sezon Haikyuu!! :D Cieszmy się i radujmy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * zaciesz*
      Taaaaaak
      Ostatnio zakupilam torbe z Haikyuu
      Idealnie sie wpasowalam

      Usuń
    2. Widzę Shadow otaku po całości. Przecinki zaraz przywrócę do życia. Martwi mnie wieść o twoich problemach ze zdrowiem niech Akashi i Nill i Miodorima się tobą opiekują, a i jeszcze jedno nie przejmuj się tym, że będziesz komentować rzadziej to nie nie jest jakiś przymus czy coś. Ważne, ze ci się podoba.

      Usuń
    3. Yup.
      Otaku na maksa ( wd mnie w kraju takim jak nasza kochana Polzga okreslenie " otaku" nie jest obrazliwe)
      Ciesze sie niezmiernie xD
      Jezeli w nast. Rozdziale pojawia sie takie bledy, czy moge wklejac konkretne miejsca z dopiskiem " tu, tu i tu jest trn, ten i ten blad"
      Ktos sie o mnie nartwi =*^*=
      Senpai notis mi
      Zyczcie mi powodzenia- jutro i po jutrze szpital -,-
      Ale kupilam nowe mangi- jedst moc xD

      Usuń
    4. Jestem Senpai'em (czy jak to się tam odmienia)
      Szpital 0.o tak coś czułam. :( Obyś się nie zanudziła w nim tak jak Izaya.
      Są mangi jest moc jak najbardziej się zgadzam. :)
      Matko dotarło do mnie, że jestem starsza od całego pokolenia cudów O.o
      Błędy jak ci się chce to pokazuj będzie mi łatwiej poprawiać. :)

      Usuń
    5. Jestes moim senpaiem *^*
      Masakra
      Jaki ze mnie przegryw z tym szpitalem xD

      Usuń
    6. Oj bez przesady. Najważniejsze to się nie załamywać dlatego czytaj jak najwięcej i ciesz się z byle czego.
      Ryuga: Wtedy zamkną ją w wariatkowie.
      Kelly: To będę miała koło nie łóżko i się tym sama zajmę.

      Usuń
    7. Gome. Ja jestem realistka. Do ludzi mm dkoladnienten sam stosunek co Iza-chan.
      Izaya: heeeej! Czemu jako jedyny nie mam -chin?! Chan jest zenskie!
      Shizuo: frajer
      Ja: Izaaa- chan <3 Shiiiizu- chan <3! *haga*
      Izaya: mowiles cos Shizu-chan?
      Shizuo: zhin, przepadnij mendo nieczysta
      Ja: dobra. Gra wstepna zaliczona. A teraz idziecie zafundowac mi krwotok z nosa *lenny face*
      Shizuo: dziewczyn nie bije.
      Ja: * kopie Shizuo z glana* ale dziewczyny ciebie tak Shizu-chan
      Izaya: glupi piereotniak...
      Ja: * wymierza kppa w piszczel* juz. Zafundujcie mi cos co przebije Pisiont twarzy Geya/Greya.
      Grey Fullbuster: * pokerface*
      Ja: po po po poker face po po poker face
      Tsukki/ Midorima: ramamama
      Dobra.
      Dawka glupoty zaliczona.
      Wgl ten zaciesz gdy masz prawie kompletny cosplay xD

      Usuń
    8. Ryuga.
      Z wariatkowa mnie wywalili xD
      Tsukishima: idz do swojego yaoi a nie sie chwalisz. Po za tym mialas konczyc fanarta Akashiego...
      Ja: * wraca do yaoi* "Kuroo polizal rozgezana szyje blondyna, na co ten odpowiedzial cichym jekiem..." czytac dalej?
      Tsukishima: zgnij w tym szpitalu. I oby piatkowe pobieranie krwi bolalo.
      Ja: Tsuki-chan <3
      Zabralo mi sie na "chanowanie" xD

      Usuń
    9. Miju: Jak Shadow zginę w tym szpitalu to ja stanę się swataczem*paczy na Kelly i Kyoye*
      Ja: Kolejna do wariatkowa
      Miju: Nie do wariatkowa, ale na studia ze swatania.

      Usuń
    10. Ja do ludzi mam dokładnie odwrotny stosunek: Nienawidzę ludzi, ale to nie znaczy, że nie lubię ciebie. Mówiąc,że nienawidzę ludzi mam namyśli wszystkich ludzi nie ciebie w szczególności.
      Kelly: A wiesz co? W moim pokręconym umyśle są dwa paringi które ci się ani trochę nie spodobają i jak tylko Hania skończy teleport między wymiarowy teleportuje się do Durararary i w ciele je w życie :)

      Usuń
    11. Kyoya: Nie k*rwa nie co mam zrobić, żeby wybić tej idiotce ten pomysł z głowy.
      Kelly: Zabić, ale w tedy rozpoczniesz wielką spirale morderstw.
      Kyoya: ?
      Kelly: Ty zabijasz Miju ja ciebie Mary mnie, Ryuga Mary, Ines Ryuge, Bloguś Ines i wszyscy będziemy martwi.
      Jnes: Idź spać Kelly jesteś pijana.
      Kelly: czuje się z*jebiście k*rwa makaron.

      Usuń
    12. Miju: A to wszystko przez swatacza ja tylko na studia z tego idę (już je powinna zdać)
      W dodatku Celest to mój wykładowca a Doji to dyrektor Kelly ratuj znowu się w bagno wpakowałam

      Usuń
    13. Kelly: Plan jest taki Kyoya znajdź sobie dziewczynę najlepiej niezniszczalna,a ja idę ratować Miju od tych Francuzów.
      Kyoya:; Dobra.
      Kelly:*zakłada maskę* Miju żyj nie umieraj!!!

      Usuń
    14. Miju: Jak mam nie umierać skoro jakimś cudem to czytam

      Usuń
    15. "Kelly: czuje się z*jebiście k*rwa makaron." skad ja kojarze ten tekst *zastanawia sie czy dobrze kojarzy*
      Mij-chin! Zyj! Nie idz w strone swiatla! Stay Alive! * biegnie z apteczka, stopa zachaczajac o korzen wyrastajacy z parkietu sali gimnastycznej, jednoczeanie wywijajac piekna glebe*
      Noya: dal bym jej 8 na 10
      Aomine: 2 na 10. Bylo by wiecej gdy bym musial zrobic resuscytacje cyckow
      Ja: * kop w biodro* haia! Gin zboczencu nie wyzyty! Idz do Kise!
      Kise: buuuuu. I teraz odreaguje stres n mnie ...
      Ja: * lenny face* szykuje sie film stulecia...

      Usuń
    16. Dobrze kojarzysz Shadow to cytat z twojego opowiadania.
      Kelly: Dobra Kyoya szuka sobie niezniszczalnej dziewczyny(, żeby przypadkiem Miju jej czegoś nie zrobiła), a my dwie napadamy na Dark Nebule i ratujemy Miju za nim Celest i Doji do końca wypiorą jej mózg.

      Usuń
    17. A ja? Ja tez chce rozwalic DN ;____;
      Senpai.
      Nie zapominaj o mnie ;____;
      Tak z innej beczki, czy 4 tom TG wychodzi 15?

      Usuń
    18. Miju: A po co bym miała coś zrobić dziewczynie Kyoy. Kyoya nie martw się nic jej nie zrobię.

      Usuń
    19. Kai-chin ;___;
      Czyz bys czekala na mpja smierc ?

      Usuń
    20. Kelly:... Shadow, a ja ten plan to komu mówiłam jak nie tobie?

      Usuń
  9. Lisha: No właśnie. A i przy okazji Doji zrobił pranie mózgu Miju i teraz chce ona zabić każdego kogo na dodze napotka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja: kazdego powiadasz... *wypycha Mise Amane z Death Notea* milo bylo poznac. I zamazac markerem twoja twarz na plakacie.
      Kelly... Jestem przegrywem i nie ogarniam co do mnie mowia xD to jaki jest plan dzialania?

      Usuń
    2. Kelly: Z tego co Kaila przed chwila napisała to żaden Miju teraz nie shipuje tylko zabija, a mi to nie przeszkadza.
      Kyoya: Trzeba odbić Miju i ja naprawić.
      Kelly: Po co?
      Kyoya: Pozwolisz, żeby Doji postawił na swoim?
      Kelly: I ty się jeszcze pytasz. Szturmujemy Dark Nebule!!!

      Usuń
    3. Nic nie ogarnęłam, zaabsorbowana wcinaniem makaronu mung/ myśleniem czy chce mi się wieczorem robić ootoro/ onigiri ale pisze się na to

      Usuń
  10. Lisha: Słuchajcie jeśli ta wiadomość tu dotarła to oznacza to ze Miji goni mnie i próbuje zastrzelić. A wiec RATUNKU!!!!!!!
    Miju: Nie wymkniesz mi się ej chwila znam z kądś tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. What's up doc?
      Shinra: o mnie chodzi?
      Ja: nie...
      Shinra: a wiecie jak wspaniala jest Celty? I jak bardzo ja kocgam? Nie?! No wiec...
      Shizuo: *zattka mu buzie*
      Czy na sali jest informatyk?
      Bo komputer mi nie chce dzialac i wyswietla sie bialy komunikat z czerwonym, zioelonym i granatowym prostokontem i napisen Kontrollera signal na czarnym tle -,-

      Usuń
    2. Jest jedna blond hakerka i jeden informatyk ciemnej strony mocy( Kelsi i Alex)
      *Kelly i Shinra śpiewają przeróbkę Sidney Polak - Skuter*
      Kelly: Kto ma najlepszy skuter w mieście?
      Shinra: Celty ty Celty ty.
      Kelly: Jaki to skuter model i typ?
      Shinra: Suzuki Burgman Executive
      Kelly: Jaka pojemność ile ma mocy?
      Shinra: 650 55 koni
      Kelly: Czy ktoś w tym mieście ją dogoni?
      Shinra: Nie Kelly nikt jej niedogodni.
      Shizuo: Co za ludzie.
      Kyoya: Mnie to mówisz.
      Izaya: A ja tam ich kocham :*

      Usuń
    3. Lisha: Yyyyy ludzie pomórzcie bo za chwilę będzie po mnie*unika maczet które dzierży Miju*

      Usuń
    4. Ryuga: Młoda stań do walki jak prawdziwa Kishatu.
      Kelly: Tylko jej za bardzo nie uszkodź.

      Usuń
    5. Izaya: nie jestes czlowiekiem. Gome.
      Akashi: ABSOLUTNIE nie mam czasu. Shadow. Izaya. Atsushi. Lets go girls.
      Wyzej wymieniona ekipa: A-ale Aka-chin-senpai... Jej trzeba pomoc czy cos...
      Akashi: * wzdycha* ABSOLUTNIE.

      Usuń
    6. Akashi-kun ratuj mnie!! Mam jutro kartkówkę z biologii i nie chcę mi się uczyć >_< Ooo i Lisze oczywiście też :)

      Usuń
    7. Mary: Co za banda idiotów bez serca. Ładuje kuczer każdy kto nie jest Miju zatkać uszy i myśleć o czymś miłym. Wolf Wyj!*Miju traci przytomność* To powinno pomóc.

      Usuń
    8. Miju: *4 godziny później budzi się* jak ja cię dopadnę Mary to jesteś martwa
      Jenny: Nie tym razem*Jenny bije się z nią po czym wyskakuje i wali ją w głowę*
      A teraz pistolet*mierzy w Miju*
      Nil: Zabić ją chcesz?!*próbuje jej wyrwać pistolet ale dostało mu się w czuły punkt *
      Ryuto: Coś mnie ominęło?
      Jenny: Niee poza tym ze Miju chciała wszystkich pozabijać a teraz ja ją
      Ryuto: Aha chwila że co?!
      Jenny: To co usłyszałeś*biją się z całej siły a inni paczą na to bojąc się wejść do walki*
      Lisha: Dosyć tego!*podchodzi do rodzeństwa ale dostaje w nos i do krwotoku dochodzi*

      Usuń
    9. Mary: No k*rwa no nie. Człowiek próbuje pomóc i tak mu sie odwdzięczają.

      Usuń
  11. Miju: O Jenny i Ryuto się biją ale dlaczego koło mnie leży pistolet i dlaczego Lishy nos krwawi! Ludzie nie ma mnie z jakiś czas a tu tyle się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mary: dziękuje bardzo jestem zaj*bista.
      Ryuga: Drugie prawo Beyblade: Jeśli bleyder A próbuje zabić bleydera B na skutek choroby mózgu to bleyder C powinien zadziałać siłom na bleydera B w celu wyleczenia go.

      Usuń
    2. Miju: Ryuga i prawo nie no na serio co się tu działo

      Usuń
    3. Kelly:Odj*bało ci...znowu.
      JlInes:Doji wyprał ci mózg Jenny zna szczegóły.

      Usuń
    4. Ole-chin * powaga* postap tak jak ja. Namow znajomego otaku by zamiast do szkoly udal sie z tb do centrum c: i biole masz z glowy xD
      Akashi: Ten sposob ABSOLUTNIE dziala.
      Izaya: i dodatkowo masz caly dzien na przebywanie z ludzmi!
      Ja: plus, kawa rano jest ze znizka xD
      Same plusy.
      Chcialam napisac " seme plusy" a skoro mowa a o seme... * patrzy znaczaco na Izaye i Shizuo*
      Wlasnie
      Ludziki
      Musze sie wam do czegos przyznac
      Tylko prosze, Mij-chin NIE BIJ!

      Usuń
    5. Kelly: Dawaj trzymam ją.

      Usuń
  12. Miju: Spokojnie nie pobije

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie obejrzalam Star Wars
      ;______;
      *chowa sie za Akashi, Izaya i Shizuo*

      Usuń
    2. Miju: Zła nie jestem

      Usuń
    3. Tylko wkue*iona?
      *dalej nie wyściubia nosa z za "tarczy" jaką sobie stworzyła z ukochanych postaci* Aka-chin! Iza-chan! Schozu-chan! Ja nie chcę umierać!

      Usuń
    4. Miju: Shadow nic ci nie zrobię spokojnie

      Usuń
    5. Kelly:Kiedyś chowałaś się za Nilem. Kyoya idź go jakoś pociesz bo się chłopak potnie zanim go Hania w opowiadaniu umieści.

      Usuń
    6. Stwierdzialm ze nadal go kofam ale zostawie go Kyoy * delikatnie popycha Nile`a w kkierunku bladera z mina "ruchaj albo smierc"*

      Usuń
    7. Miju: Wy mnie rozwalacie a zwłaszcza ty Shadow

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wczoraj rano postanowiłam zrobić sobie selfie w lustrze przed wyjściem do szkoły. Zwylke tego nie robie więc pomyślałam, że raz mi nie zaszkodzi. Zrobiłam zdjęcie sprawdziłam jak wyszło i teraz jestem, absolutnie pewna, że zostałam opentana przez Mroczną Moc poniewarz na zdjęciu moje oczy świeciły na fioletowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio?? Brzmi genialnie XD Fiolet to tak samo jak czerń i czerwony jeden z moich ulubionych kolorów :) Oczy fioletowe musiały być śliczniutkie <3

      Usuń
    2. Wygląda faktycznie nieźle, ale bardziej w kategorii straszności niż śliczności.

      Usuń
    3. pochwal się na FB *o*

      Ja mam lewe oko po bliższym przyjrzeniu się w połowie zielone, w połowie niebieskie ( wykazała to obserwacja jak i zdjęcia w powiększeniu)
      JA cem mieć ocza jak Aka-chin albo Iza-chan!

      Usuń
    4. I tak BTW Murasakibara Atsushi ma dziś urodzinki c: *wyskakuje z ogromnym tortem upieczonym przez całe Kiseki* stooooo lat, Stooooo lat, ZMIAŻDŻENIA SEIRIN ŻYCZĘ CI!

      Usuń
    5. Kelly: Życzyć sobie możesz!!!
      Mary: Ty serio nie masz instynktu samozachowawczego.
      Ines: *macha do góry* Hej!!! Jest tam ktoś na górze!!!?
      Kelly: Mam instynkt samozachowawczy. To Kagami, Teppei i całe Serin go nie mają. Dlatego Wielkolud z nimi nie wygra.
      Kyoya: Kelly serio zamknij dziób bo ledwo co zjedli ci gips z nogi chcesz mieć go znowu?
      Kelly:Oj tam oj tam Murasakibara się na mnie nie gniewa prawda? *robi słodkie oczka*

      Usuń
    6. Miju: Kyoya pierwszy raz w życiu cię popieram

      Usuń
    7. Kelly:Kim jesteś i co zrobiłaś z Miju!?

      Usuń
    8. Murasakibara: Neee, Kell-chin jak dostane cis slodkiego to nie bede sie gniewal.
      Ja: Podzielisz sie ze mba *slodkie oczy* w koncu ja to ty a ty to ja...
      Tak btw na obozie podpisalam sie jako Atsushi xD

      Usuń
    9. Kelly: *daje solenizantowi worek żelek* A tak na marginesie to ja cie lubię. Jesteś całkiem uroczy. ^.^

      Usuń
    10. Miju: Jestem sobą i nic z sobą nie zrobiłam

      Usuń
    11. Murasakibara: ne, uroczy to jest Aka-chin albo Muro-chin
      Aomine: nie za pominaj o cyckach.
      Ja: * daje mj w twarz* akysz zboku!

      Usuń
    12. Kelly: Ty też jesteś uroczy taki duży misio do przytulania. Shadow nie bij Aomine. *robi do tego stopnia słodkie oczka, że wygląda jakby zamiast tęczówki ma nutelle*
      Kyoya: Ty coś kombinujesz. za urocza jesteś jak na ciebie.
      Kelly: Myślisz, ze jestem urocza?
      Kyoya: Nie. Myślę, że coś kombinujesz.
      Kelly: Nie jestem urocza? *wygina usta w podkówkę i idzie się smucić do Emo Kącika*

      Usuń
    13. Kelly, nie smutaj. * klep klep*
      Bede go bic az nie znormalnieje (czytaj: prze-ucha Kise*
      Nmzc Mine-chin c:

      Usuń
    14. Shadow-sensei!!! Ten Nash Gold ma takie same oczy jak Akashi!!!
      To przerażające O.O I co gorsze potwierdzone -_-

      Usuń
    15. Spójrz tutaj każdy kto zainteresowany <3:
      http://mangapill.com/kuroko-no-basuke-extra-game/6

      Usuń
    16. Kelly: Ktoś tutaj miał najwyraźniej niegrzecznego tatusia...

      Usuń
    17. * wali Kelly po glowie* nie obrazaj mojego senpaia!
      Akashi: * materializuje sie za Kelly z emperor eye* wiesz... Moze ja tez bede nie grzeczny?
      Aomine: * spiewa dalej cxytajac gazetke ze zdjeciami Kise* Sexual tension
      Ja: Daiki go home. You drunk

      Usuń
    18. Kelly: Ch*j wam wszystkim w dupę. Szczególnie tobie Aomine. Broniłam cie wczoraj przed Shadow, a ty mi się tak odwdzięczasz.
      Kyoya: Ale im powiedziałaś naprawdę jestem pod wrażeniem *ocieka sarkazmem*
      Kelly: Pi*rdol się. Ma zły dzień bo jest koniec tygodnia, a Hania jeszcze nie dodała rozdziału. Ide sobie stąd i jak mi jakiś idiota wyskoczy przed twarzą z Emperor eye'm czy innim gównem to oczy wydrapie i się skończy.* odchodzi otoczona złą aurą*
      Tsubasa: Co ją dzisiaj ugryzło?
      Ryuga: Okres.

      Usuń
    19. Ja ci dam okres ty pseudo cesarzyku * rzuca sie na Ryuge a Shizuo lapie ja w ostatnim momencie*
      Shizuo: * trzyma wyrywajaca sie Shadow*
      Aomine: mi? Chyba chodzilo ci o Kise...
      Kise: buuuu! Aominechhi mnie poturbuje. A potem zrobi to Yukiochchi bo na trrnibgu nie bede mogl cwiczyc!

      Usuń
    20. Kelly: Dziękuje za uratowanie przyjaciela panie Shizuo. Kise twoja dupa to twój problem trzeba było ostrożniej dobierać sobie "znajomych". A ta Ahomine się lepiej nieodzywaj bo jak tosty z serem kocham zatłuke jak psa.

      Usuń