poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Rozdział 57

Ines



Deszcz bębni o szyby pociągu który sunie po szynach do celu naszej podróży. Co trochę burza daje o sobie znać donośnym grzmotem lub błyskiem światła.
Mimo to Mary najspokojniej w świecie śpi oparta  moje ramie. Ufa Kelly czy jest pewna, że ja obronie ją w razie konieczności…a może jedno i drugie. Spojrzałam na moją drugą towarzyszkę podróży łamane przez zło konieczne. Nie zachowuje się tak jak zwykle. O ile mogę się pokusić o nazwanie ostatnich dni mianem zwykłych. Na pierwszy rzut oka nic szczególnego Kelly jak Kelly, ale kiedy przyjrzałam się jej troszeczkę dokładniej oprócz długich paznokci z których miejscami odprysk pomarańczowy lakier, wyblakłej jeansowej kurtki zauważyłam, że niebiesko-włosa siedzi jak na szpilkach w każdej chwili gotowa by zareagować. Przypomniałam sobie reakcje Kelly kiedy ta zamaskowana dziewczyna wyciągnęła bat oraz kiedy dowiedziała się, że to Madoka ją poraziła doprowadzając do jej schwytania.
-Ten pociąg jest zabezpieczony przed uderzeniem pioruna.-powiedziałam przekręcając stronę w mandze która akurat czytałam.
-Wiem.-odparła krótko.
Dobrze. Czyli nie oto chodzi. Kelly z jakiegoś powodu boi się prądu. Boi się, ale to nie dlatego zachowuje się dziwnie. Zaczęła zachowywać się podejrzanie już wczorajszej nocy. Od momentu w którym wspomniałam o wyjeździe do tej całej wioski.
-Czy w wiosce Koma jest coś na co powinnyśmy uważać?-spytałam pozornie znudzonym głosem.
-„My”?-spytała z udawanym zdziwieniem.
-Tak.-odparłam niezbyt dając po sobie poznać, że w ogóle interesują mnie jej reakcje na to co mówię chociaż w rzeczywistości monitorowałam wszystko każdą nawet najmniejsza zmianę.
-Najpierw mi rozkazujesz, a teraz mówisz o naszej trójce jak o jednym.
-I co w związku z tym?-spytałam notując w pamięci jej zgrabną zmianę tematu.
-Nic szczególnego.-uśmiechnęła się fałszywie i dodała-Po prostu stwierdzam fakty.
Odpowiedziałam uśmiechem i wróciłam do czytania mangi. Zapadła bardzo nieprzyjemna cisza. Atmosfera w przedziale była tak gęsta, że dało się ją kroić nożem. Przebiegłam wzrokiem kilka obrazków, ale zrozumienie o co w nich chodziło to już inna sprawa. Mary poruszyła się niespokojnie po czym wydała z siebie długie westchnienie i zsunęła się z mojego ramienia na kolana. Kelly postanowiła wykorzystać tę delikatną zmianę sytuacji.
-Kiedy już dotrzemy na miejsce powinnyśmy z naleźć chłopaka o imieniu Hyoma. On zaprowadzi nas do wioski.-umilkła na chwile.- O ile go do tego przekonasz.
Styl Kelly powiedzieć to co trzeba, a potem dodać coś po czym człowiekowi osuwa się grunt pod nogami. No chyba, że akurat rozmawia zemną.
-Możesz być spokojna ten cały Hyoma nie będzie miał wyboru.-na twarz Kelly wpełzł podstępny uśmiech.
-Zaczynam doceniać to, że jesteś po mojej stronie.-odpowiedziałam uśmiechem i powoli przeniosłam wzrok z Kelly z powrotem na mange
-To dobrze, że to doceniasz nie wiem jak długo będziesz mgła się tym cieszyć.

Burza ustała, ale chmury nie znikły świat w dalszym ciągu był szary i ponury. Krajobraz za oknem stopniowo się zmieniał stając się coraz bardziej górzysty. Momentami kiedy jechaliśmy mostami miałam wrażenie, że zaraz cały pociąg runie w dół i roztrzaska się o skały. Wesoła wizja prawda. Mniejsza z tym kiedy pociąg zatrzymał się na czymś co przystankiem było tylko z nazwy Kelly stwierdziła, że to nasz przystanek po czym wstała i ruszyła w stronę wyjścia. Mary która obudziła się kilka przystanków temu wzruszyła ramionami i poszła za niebiesko-włosom.
Zanim wysiadłam z pociągu spytałam jeszcze konduktora czy to aby na pewno dobry przystanek na co on odpowiedział:
-To ostatni przystanek na tej trasie za 15 minut zawracamy więc, albo kupi panienka nowy bilet, albo wysiądzie tutaj.-posłałam mu spojrzenie od którego powinien paść na miejscu trupem i ruszyłam w stronę moich sojuszniczek.
-No i co miły pan konduktor wskazał ci drogę do wioski?- niby czysta żałośliwość niby jadowity uśmieszek, ale o nie to samo coś ewidentnie jest na rzeczy.
-Nie.-odparłam krótko obojętnym tonem poprawiając plecak na ramionach.
-Dobra idziemy do tej całej wioski i wyciągamy stamtąd Madoke za włosy.-powiedziała Mary wchodząc do lasu.
-Powinnyśmy najpierw znaleźć Hyome.-powiedziała Kelly.
-Kogo?
-Hyome mieszka w wiosce Koma i często szlaja się  po lesie.-powiedziała Kelly odwracając wzrok w stronę lasu.-Nie powinnyśmy go długo szukać.
-W takim razie nie ma na co czekać.-stwierdziła Mary włożyła sobie słuchawki w uszy i ruszyła przed siebie.
O co ci chodzi Kelly? Kim jest dla ciebie Hyoma? I przede wszystkim co się tam stało?

Szłyśmy równym marszem patrzą w czubki swoich butów. Podziwianie widoków w tracie drogi górskim szlakiem jest niemożliwe.
Gdybym spróbowała od razu wybiła bym sobie zęby.
-Idziecie czy nie?-spytała Kelly patrząc na nas z mam nadzieje szczytu góry.
-Nie.-warknęła Mary przysiadając na jednym z ogromnych kamieni które tworzyły prowizoryczne schody.
-Tutaj jest polanka możemy zrobić na niej postój…jeśli chcecie.-ona się o nas martwi czy chce opóźnić dotarcie na miejsce.
-Chcemy.- stwierdziła Mary podnosząc się z ziemi i otrzepując się z różnych paprochów które się do niej przykleiły.
Kiwnęłam głową i przeszłam ostatnie parę kroków które dzieliły mnie od Kelly. Kiedy miałam pokonać ostatni „schodek” wysokości około pół metra niebieskowłosa bleyderka wykonała niespokojny ruch ręką po czym szybko się odwróciła i ruszyła przed siebie. Spojrzałam za siebie w nadziei, że kogoś tam zobaczę. Niestety, albo stety nikogo nie zauważyłam. Wgramoliłam się na ostatni schodek i dołączyłam do dziewczyn które siedziały sobie na kamieniach
-Dalej szlak się rozdziela.-stwierdziła Mary.-Któraś z was ma pomysł którędy dalej iść?
-Wioski Koma niema na żadnej mapie, a tych drużek nie da się nazwać szlakami.-powiedziałam i  odczekałam chwile, żeby moje towarzyszki to przyswoiły.- Mamy dwie opcje zaczekać tutaj w nadziei, że przyjaciel Kelly sam nas znajdzie.
-W takim razie- zło konieczne podniosło swoje cztery litery z ziemi-idziemy w prawo czy w lewo?
-Dlaczego nie chcesz zaczekać?-spytała Mary.
-Nie mam ochoty czekać, aż Hyoma raczy tu przyjść.-warknęła zaciskając dłoń na swoim ramieniu.


Nie mówisz nam całej prawdy. Kręcisz kotku, a ja tego nie lubię i zamierzam się dowiedzieć co przede mną ukrywasz.






Rozdział 57 za nami, a następny już się pisze. Jak możecie zauważyć nie pisanie mi nie wychodzi. Wiecie ostatnio oglądam dużo filmów z super bohaterami i tak patrze na pelerynę Ryugi i chce żebyście dopasowali postacie z tego bloga do super bohaterów i super złoczyńców. Nie muszą być wszyscy tylko ci którzy wam przyjdą do głowy, a i jeszcze jedno. Napiszcie w komentarzach jak chcieli byście (jako moi czytelnicy) być nazywani. Podajcie propozycje a ja zrobię z nich ankietę.
No to ja się z wami żegnam.
Do następnego posta.
Hania

24 komentarze:

  1. No to zrobiłaś mi miło niespodziankę, nie spodziewałam się rozdziału w poniedziałek :) Postawa Kelly coraz bardziej dziwnieje, taka zbyt spokojna, opanowana... I do tego coś ją łączy z Hyoma?? Interesujące ^_~ Czekam na następny
    Przy okazji chyba lubisz pisać z perspektywy Ines, co nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy lubię pisać z perspektywy Ines? Ines (a właściwie osoba która jest nią w w moim otoczeniu) to postać którą nie do końca rozumiem. Posiada zdolności przywódcze których nie jest świadoma. Pisze mi się z jej perspektywy dosyć trudno, ale zawsze jestem zadowolona z efektu.
      Ps. Możesz napisać dlaczego ci się tak zdaje?

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że ostatnią coraz częściej rozdziały są z jaj perspektywy choć może mi się tylko tak wydawać :)

      Usuń
  2. Kelly coś kręci z tym Hyomą. I od kiedy jest taka spokojna? No po prostu jak nie ona. Czuje że z tym Hyomą będzie grubsza sprawa. Ciekawe czy dziewczyny trafią do wioski czy będą błądzić po lesie. Czekam na kolejny. A i takie pytanko czy rozdział next pojawi się w piątek?
    ~Pozdrawiam~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocham dla was pisać i jeśli mi się uda to w piątek pojawi sie kolejny rozdział. ^^
      Ryuga: Ocho teraz to nawet do kibla pójdzie z laptopem, żeby tylko to napisać.
      Ja: Spadaj na drzewo.

      Usuń
  3. hmmm.. Kelly naprawde jest spokojniejsza? nie zauważyłam tego jakoś :/...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. porównaj ilość przezwisk i wyzywania z teraźniejszych do poprzednich rozdziałów, na pewno zauważysz różnicę :P

      Usuń
    2. Bloguś: Zaćpali mi czymś siostrzyczkę :'(

      Usuń
    3. Kto i gdzie? Po zdobyciu info zawsze możemy iść się zemścić jakby co, ok Bloguś?? ^_~

      Usuń
    4. Bloguś: *wyciera łezkę spływającą po policzku i pociąga noskiem* Ok.

      Usuń
  4. ...w sumie tak, ale to chyba dlatego że ogólnie mniej gada :) swoją drogą to sie pewnie podoba Mary :) bo jakby miała na kacu znosić te jej uwagi nie byłoby jej fajnie :( zamęczyłaby ją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mary śpi i ma gdzieś czy Kelly coś mówi czy nie.

      Usuń
  5. a moja lista jest następująca
    Ryuga- Superman(bo jest wykokszony na maksa) lub człowiek idiota(bo tak)
    Kyoya- Tarzan ( wiem że miało być o super bohaterach itd. ale to przeciaż taka dzika dzikota :))
    Tsubasa- Pan Fantastic z fantastycznej czwórki(bo to taki pan szef) albo Ojciec Mateusz (tak jakoś mi pasował i wgl to mi sie chyba dziś śnił(??????))
    Kelly- Kotwoman/Matrix(gdybyście to widzieli!!!)
    Ines- Flash(bo szybkie to to)
    Hikaru- Aquaman Xd
    Madoka- Czarna Mamba szpieg z Krainy Deszczowców(chciałam tego użyć)
    Foxi-żmija z Kung-fu Pandy(bo tańczyła)
    Alex- Twoface(bo Hania)
    Betty- Kotwoman/Igor-pomocnik szalonego naukowca( bo każdy pomocnik szalonedo naukowca ma na imie Igor)
    Celest- Dundersztyc ( to sie chyba inaczej pisze ale niech będzie:p)
    Doji-Stryker z Wolverina ( bo to taki czarny charakter który nie jest godzien nim być)
    nie udało mi sie dopasować Mary, Johannes'a i Kelsi ale może pużniej na coś wpadne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za wysłuchanie mojej prośby.- jednej z dwóch

      Usuń
    2. A oto reakcja Miju na nazwanie Kyoy Tarzanem

      *z powodu śmiechu leży na podłodze i się dalej śmieje*

      Usuń
  6. jak mamy sie nazywać jako grupa czytelników bloga, tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak. Skoro są wśród nas faceci nie mogę już się do was zwracać prer "dziewczyny"

      Usuń
  7. Mi to mówcie Satele Shan. Kelly spokojniejsza!! Nie no ludzie prawie z krzesła spadłam. Co ona knuję z Hyomą? Ciekawe. Aż z tego wszystkiego Miju bardziej się przebudziła.

    Miju:bloguś idę z tobą. Niech tylko się sprawca pokaże a Pachet da wycisk.
    Kaila: Wchodzę w to.
    Jenny: Ja i Galaxy Dragon także
    Cleo: Wchodzę w to wraz z Ateną
    Lou: Będzie jazda.

    Niecno kończę bo osobowości głowę rozwalają.

    Info: Od 21 do 27 jestem na wakacjach i nie będę dostępna tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kelly: *zawinięta w zielony kocyk pije kakałko* Zadziwiające wystarczy się z kimś porządnie pokłócić to potem w ogień za tobą skoczy.
      Ryuga: Nie było mnie parę rozdziałów a wy w tym czasie popsuliście mi przyjaciółkę. No co za ludzie.

      Usuń
  8. Jenny: Tak wim. Miju dalej się nie może otrząsnąć. Na prawdę doszło do czegoś nie spodziewanego.
    Miju: Myślałam że Kelly zepsuje mnie nie my ją

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kelly: Nie jestem popsuta, a was.... a zresztą....

      Usuń
  9. Poprawaka. Nie do 27 ale 28. Więc jak co to rozdziały nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  10. mogłabyś nie smoczątka do do ryugi by pasowało ale ja ci zaproponuje wilczki bo iskra i te spraqy

    OdpowiedzUsuń