czwartek, 13 listopada 2014

Rozdział 20

 Alex i Mary. Ciekawe. Znam gościa od może tygodnia, a Mary dostała przy nim ataku "alergii". Nie. To nie może być TEN Alex. Chłopak o którym mówiła mi Mary powinien być teraz wrakiem człowieka który trzęsie się jak galareta na sam dźwięk jej imienia, a nie całkiem przystojnym ciemnookim szatynem, z miłym ciepłym uśmiechem który prawie ciągle jest skierowany pod jej adresem.
Chociaż może się mylę.
-Hej Tsubasa!!! Gdzie jesteś ty zdrajco!?-ktoś zaczął wrzeszczeć to był wyraźnie kobiecy głos. Trochę zdeformowany przez echo ale na pewno należał do jakiejś dziewczyny. Wybiegliśmy na korytarz-Wyłaź! Nie bój się! Chce tylko pogadać!- głos dobiegał z areny.
 Wpadliśmy tam wszyscy i co widzimy. Kobieta-kot która porwała Hikaru chodziła sobie balansując po krawędzi areny.
-Oooo komitet powitalny.-powiedziała gdy nas zauważyła-Jak miło.
-Gdzie jest Hikaru?-spytała Madoka
-Hikaru?-zdziwiła się porywaczka- Gdzie jest Tsubasa?
-Dosyć tego załatwimy to inaczej.-warknęła Mary
-Robi się ciekawie. Bey bitwa czy 2 na 2? A może chcesz zawołać swoich znajomych do pomocy?
-Jesteś mocna w gębie zobaczymy czy dasz sobie radę w walce.-warknęła w odpowiedzi Mary.
-3
-2
-1
-Let it trip!- wystrzeliłam swojego beya równocześnie co one.
-Ines. Co ty robisz?!-wydarła się Mary.
-Nie mam zamiaru stać z boku i patrzeć-odpowiedziałam spokojnie.
-Jak chcesz-warknęła Mary pod nosem.
-Spokojnie. Obydwie dostaniecie tak samo mocny łomot- powiedziała nasza przeciwniczka i uśmiechnęła się chytrze pokazując zęby. Jej bey zatrzymał się na środku tracąc zdecydowanie mniej energii niż nasze które bezmyślnie kręciły się wokół niego.
-Dosyć tego. Wolf połącz pierścienie i atakuj.
-Iskra pora podgrzać atmosferę.-mój bey zaczął wirować coraz szybciej po krótkiej chwili Iskra zapłonęła żywym ogniem nie żadną aurą ani niczym takim. To był prawdziwy ogień. Gdyby cokolwiek dotknęło teraz mojego beya natychmiast by spłonęło i właśnie to spotka beya tej psychopatki.
-Biała zdejmij ich- powiedziała kobieta-kot składając ręce w kształt pistoletu i celując w arenę.
Jej bey zaczął dosłownie strzelać lodowymi pociskami w Wolfa i Iskrę. Skutecznie przerywając szarże Wolfa i krzyżując moje plany spalenia go żywcem. Na całe szczęście udało się nam uniknąć tego ataku.
-To Withe Tiger bey ofensywo-defensywny!-krzyknęła Madoka.
-Wielkie dzięki Madoka! Co my byśmy bez ciebie zrobiły?!-krzyknęła Mary powoli tracąc już nerwy.
- Jesteście całkiem szybkie. W przeciwieństwie do twojego brata.
-Co zrobiłaś Kyoy?!-wrzasnęła Mary.
-Ja?-spytała kocica niewinnym głosikiem-Ja nic.
-To moja szansa-pomyślałam. To COŚ było całkowicie pochłonięte rozmową z Mary. Zamiast drzeć się na całe gardło wydałam Iskrze ciche prawie telepatyczne polecenie.
-Iskra spraw żeby spłonęła- bey z wielką szybkością uderzył w przeciwnika.
-Hej! Atakujesz z zaskoczenia? Sprytnie ale to ci i tak nic nie da.- trafiłam to znaczy Iskra trafiła więc dlaczego ta walka nie jest jeszcze skończona.
-Iskra wracaj!-co się stało? Dlaczego jeszcze wiruje. Moją uwagę przykuła arena. Nie walka na arenie tylko sama arena. Pociski które wystrzeliła kocica roztopiły się i zmieniły w parę. Powietrze nad powierzchnią areny delikatnie drgało. Uklękłam na ziemi i wyciągnęłam rękę w stronę areny. Arena była gorąca. Wtedy do mnie dotarło. Energia którą uwolniłam żeby stopić przeciwnika jakimś sposobem znalazła się w powierzchni stadionu.
-Już się podajesz? Po jednym nieudanym ataku?-spytała złośliwe kocica.
-Dosyć tego-warknęła Mary.
-Mary nie daj się jej sprowokować. Ona tylko na to czeka. Gdy tylko się do niej zbliżysz zaatakuje.-Alex próbował przemówić Mary do rozsądku.
-Nie mam zamiaru się do niej zbliżać. Wolf (dramatyczna płaza) Wyj.-ale zanim bey Mary zdążył wykonać polecenie kocica padła na ziemię, a przyczyną tego była Madoka z paralizatorem. Obie przywołaliśmy beye.
-Coś ty do jasnej cholery zrobiła?!-wrzasnęła Mary podbiegając do Madoki.
-Załatwiłam sprawę.
-Mścisz się?-spytałam.
-Co? Nie! Niby za co?-odpowiedziała zmieszana Madoka.
-Nie mogłaś zmierzyć się z hakerem. Więc nie dałaś nam skończyć Bey Bitwy.
- Zmyśliłaś to sobie. -syknęła.
-To co zrobimy z tym czymś?-spytałam trącając stopą ciało leżące przed nami.
-Przywiążemy ją do krzesła i będziemy torturować, aż powie gdzie jest Hikaru.- powiedziała lekkim psychopatycznym uśmieszkiem Mary.
-Może później najpierw trzeba ją stąd zabrać.


Rozdział 20 za nami przepraszam że ostatnio tak rzadko wrzucam te rozdziały, ale po prostu nie miałam do tego głowy. Następny pojawi się dopiero w przyszłym tygodniu, acha i jeszcze mam pytanie. Które "związki" ( wiecie brat siostra przyjaciel przyjaciółka chłopak dziewczyna) w tym opowiadaniu podobają się wam najbardziej?  Piszcie.
To ja się z wami żegnam do następnego posta.
Hania.

7 komentarzy:

  1. Świetny rozdział ciesze sie że znowu zaczełaś pisać. Oby tak dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. PS chyba wszystkie.. nie kojarze by jakiś mi nie przypadł do gustu. Każdy jest na swój sposób fajny i .... a nie! Kelly i Benkei jako rodzeństwo jest troche dziwne i nie moge sobie tego wyobrazić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuuu moja siostra właśnie dzwoni wkurzona do Hanki i pluje sie jak to mogła nazwać bey'a Ines "iskra" ale sie drze jaki nie ogar o lol heheszki xd poooooooozdro. Dobra już sie ogarnełam ogólnie chciałabym przeprosić za to, że Hania nie wrzucała nowych rozdziałów (to moja wina(przepraaaszam:()). I mam wrażenie że Mary naprawde przy następnej rozmowie z TYM CZYMŚ wyjebie jej bułe(przepraszam za słownictwo, ale to przez Qusim'a:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie no ja to mam pecha dopiero dziśaj dowiedziałam się o rozdziale. A w racając so rozdziału to Mary miała super pomysł. A ten paralizator to naprawde brak mi słów(myślałam że Madoka do tego nie jest zdolna). Czekam na kolejny. A i zapraszam cię do mnie beybladexx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a który "związek" w tym opowiadaniu podoba ci się najbardziej?

      Usuń
    2. Wszystkie. Tylko Kelly i Benkei są rodzeństwem!(ciągle do mnie to niedochodzi)

      Usuń
  5. Właściwie to sie nad tym nie zastanawiałam ale Benkei może chyba być takim Big(naprawde BIG) Bro:) i przy okazji wejdz na MRG:)

    OdpowiedzUsuń